Tymczasowe wprowadzenie wyłącznie wegetariańskiego menu w stołówkach szkolnych w Lyonie wywołało protesty rolników, obawiających się, że nowe trendy w żywieniu ograniczą rentowność ich produkcji. Do sprawy odniósł się m.in. minister rolnictwa Francji.
Całe zamieszanie przestaje dziwić wobec faktu, że to działacze Partii Zielonych mają większość we władzach miasta. Jak informuje portal holstein.pl, przedświąteczna zmiana dostaw do stołówek na wyłącznie wegetariańskie produkty została wprowadzona pod pozorem uproszczenia logistyki i sprostania wymogom epidemiologicznym.
W wyniku tej decyzji pod koniec lutego na ulice Lyonu wyjechała ponad setka rolników z ciągnikami i zwierzętami hodowlanymi. Ponadto echa wydarzenia dotarły na najwyższe szczeble władzy. Politycy z obozu prezydenta Macrona skrytykowali działaczy samorządowych z Lyonu za niedemokratyczną postawę.
– Przestańcie wkładać ideologię na talerze naszych dzieci! Dajmy im to, czego potrzebują, aby się rozwijać. Mięso jest tego częścią – grzmiał z kolei na Twitterze francuski minister rolnictwa Julien Denormandie.
Z kolei cytowane przes holstein.pl francuskie związki rolnicze Fédération Nationale des Syndicats D’exploitants Agricoles (FDSEA) i Jeunes Agriculteurs du Rhône oświadczyły, że nie pozwolą na podobne kulinarne przedsięwzięcia, ich zdaniem, ukryte pod płaszczykiem pandemii i kryzysu zdrowotnego.