Do niepokojących wydarzeń doszło we wtorek na ulicach francuskiego Dijon, gdzie rolnicy wyszli na ulice, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec procedowanej obecnie nowej wspólnej polityce rolnej.
Na ulice położonego w Burgundii we wschodniej Francji wyjechało ponad 300 ciągników, a demonstranci protestowali przed Regionalną Dyrekcją ds. Środowiska, Planowania i Mieszkalnictwa. Na transparentach rolników pojawiły się hasła: “Uratuj swojego chłopa”, Macron, nie bądź głupi, wkrótce wybory”.
Une grosse manifestation d'#agriculteurs dégénère à #Dijon. Le portail de la DREAL (bâtiment de l'État) est forcé au tractopelle. La police utilise du gaz lacrymogènes. Les agriculteurs exigent une juste rémunération de leurs produits. pic.twitter.com/g0FaYqjbbs
— Anonyme Citoyen (images) (@AnonymecitoyenS) April 6, 2021
Protest odbył się w iście francuskim stylu; rolnicy podpalili opony i słomę. Na ulice wyrzucili obornik i wylali gnojowicę.
W końcu zainterweniowała policja; użyto gazu łzawiącego. Demonstranci chcieli przedrzeć się do centrum miasta, jednak funkcjonariusze na to nie pozwolili. Kilku rolników zatrzymano.
Czytaj także: Francuski minister rolnictwa do Zielonych: Przestańcie wkładać ideologię na talerze naszych dzieci
Zdaniem wielu założenia nowej WPR są błędne i budzi ona coraz więcej wątpliwości. Sytuacja we Francji pokazuje, że przed nami być może jeszcze długie miesiące “negocjacji”…
Czytaj także: Paradoksy strategii Od pola do stołu